Koniki - Koń złośliwy, czy płochliwy...?
 

Start
Trochę teorii
Artykuły
=> Koń złośliwy, czy płochliwy...?
=> Początek pracy
=> Własny koń
Ankiety
Polecam
Rejestracja

"Koń złośliwy, czy płochliwy...?"

Czasem zdarza się tak, że coś nie idzie po naszej myśli. Koń nie wykonuje tego o co prosimy - ignorując wszelkie wymagania. 
Ludzie, zakładają wtedy często, że maja do czynienia z niewychowanym i złośliwym koniem. Często jest to prawda, ale równie często koń, z którym przychodzi nam spędzić czas - zwyczajnie boi się lub nie wie czego w danym momencie od niego wymagamy...!
Jeśli dochodzi do trudnych sytuacji, musimy się zastanowić nad ich przyczyną. Należy dowiedzieć się DLACZEGO koń niewłaściwie się zachował. Konieczne jest w tym momencie wyłączenie charakterystycznego dla ludzi, sposobu myślenia. Musimy postarać się myśleć "po końsku". Spróbujmy zobaczyć świat tak, jak widzi go koń. Istotne jest, abyśmy wzięli pod uwagę pewne rzeczy, których w rzeczywistości nasze oko nie dostrzeże, ale których obecność mogła spowodować panikę zwierzęcia. 
Koński narząd wzroku wyczulony jest na obiekty ruchome, a przecież dla konia - każde poruszenie się krzaków, liści itp. - może oznaczać nadejście wroga...! 
Nie wolno nam zapomnieć o tych tysiącach lat, spędzonych na wolności. W tym ogromnym okresie czasu, konie - aby przeżyć, kierowały się wyłącznie instynktem. Należy o tym pamiętać.
Kiedy uda nam się poznać przyczynę negatywnej reakcji ( co w niektórych przypadkach nie jest proste) - możemy unikać stresującej sytuacji...
...ale to było by "jakby uciekanie przed problemem"  - a znacznie lepszym wyjściem jest pozbycie się go : )
Podejmijmy się próby zapoznania konia z przerażającym go obiektem/sytuacją. W większości wypadków ((chociaż zdarza sie, że koń podejdzie, powącha straszny przedmiot i z dnia na dzień nagle przestanie się go bać)), będzie to oczywiście wymagało cierpliwości, wiele czasu i sporo marchewek ; )  Początkowo można się ograniczyć do obserwacji, później warto się zbliżyć, aż w końcu przyjdzie pora na pokonanie strachu! 

Szczególnie, pracując z młodymi końmi, zdarzają się nieznośne sytuacje. 
Odszukanie przyczyny pewnych zachowań, pozwala nam na zapobiegnięcie im : )
Warto się głęboko zastanowić, kiedy np. jadąc w teren, konkretny koń, zawsze mimo naszej woli - zrywa się do galopu (zawsze w tym samym miejscu). Długa, prosta ścieżka prowokuje go do zużycia nadmiaru energii? Złośliwy konik ma ochotę wybrykać się, nie zwracając uwagi na jeźdźca który na nim siedzi? Możliwe...! Ale może koń, dostrzega coś dla niego przerażającego, czego my, na pierwszy rzut oka nie jesteśmy w stanie dostrzec...


 
kontakt: mlagiewska@o2.pl Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja